Miałem ostatnio przyjemność wykonywać sesję zdjęciową mieszkania przeznaczonego do sprzedaży. Właściciel poprosił mnie nie tylko o wykonanie zdjęć, ale również o poradę i współpracę w kwestii homestagingu, odświeżenia mieszkania i pokazania wnętrza z jak najlepszej strony.
Otrzymałem referencyjne zdjęcia. W wielu przypadkach właśnie takie byłyby użyte do prezentacji nieruchomości na portalach ogłoszeniowych.
Jako, że nie mieliśmy możliwości wykonania pełnoprawnego homestagingu, postawiliśmy na niewielkie ozdoby, urozmaicenie przestrzeni i zmianę najważniejszych elementów wnętrza.
Największym problemem była sofa, ziejące pustką meble, oprawa okien oraz dwie puste ściany w dużym pokoju. Ze względu na zachodnią ekspozycję, ustaliliśmy możliwie najbardziej dogodną godzinę fotografowania. Zazwyczaj mieszkania z oknami od zachodu najlepiej prezentują się późnym popołudniem, i tak też było tutaj.
Poniżej finalny efekt przed i po.
Jak widać, stosunkowo niewielkim nakładem pracy w połączeniu z profesjonalną sesją zdjęciową, udało się stworzyć przyjemną w odbiorze i zachęcają do kontaktu ofertę.
Mieszkanie zyskało blask, a ujęcia prezentują całą przestrzeń w jednym obrazku. Jednocześnie cały czas wnętrza wyglądają naturalnie i zgodnie z rzeczywistością. Klient, który przyjdzie oglądać mieszkanie, nie będzie rozczarowany.
W tym przypadku sesja zdjęciowa wraz z symbolicznym home stagingiem z mojej strony kosztowała 250 zł, co stanowi mniej niż 0,001% ceny sprzedaży mieszkania.
Dobre fotografie pozwoliły na zwiększenie ceny ofertowej, tym samym podnosząc górny pułap negocjacji cenowych.